Pomieszanie z poplątaniem:)


Pomału zaczynam przyzwyczajać się do tej nowej sytuacji..

Na kolki , które męczyły Misia znaleźliśmy złoty środek - kropelki niemieckie Sab Simplex. Przeszły od razu.. oby bezpowrotnie:)

Misiek rośnie:) Już sama widzę jak patrzę na niego i na te dziesiątki fotek, które codziennie mu pstykam by nie zapomnieć ŻADNEJ absolutnie chwili z Jego życia..

Ropieje Mu tylko wciąż oczko jedno.. martwię się tym więc pewnie jutro poproszę lekarza o radę..

Oczywiście czasu wciąż jest bardzo mało.. i teraz "wolno" mi zrobić tylko króciutki wpis.. zatem zmykam do mojego Misiulka.. :)

2 komentarze:

  1. Mikołajek jest śliczniutki :). Z oczkiem, to na pewno nic poważnego :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny ten Wasz bobasek:).A z takich domowych sposobów na oczko to może przemywanie rumiankiem??

    OdpowiedzUsuń